Hinduizm: Sposób myślenia i postrzegania życia
Dla mnie, Hinduizm to nawet nie religia w konwencjonalnym sensie. To sposób myślenia i postrzegania świata, obejmujący wszystkie aspekty życia, od rytuałów po codzienne działania. Hinduizm uczy nas dostrzegać świętość w zwyczajności i żyć w taki sposób, by każdego dnia zbliżać się do harmonii.
Ale Sanatana Dharma (सनातन धर्म) idzie jeszcze głębiej. To „wieczne prawo” lub „wieczna droga”, która leży u podstaw nie tylko hinduizmu, ale także innych tradycji duchowych w Indiach, takich jak buddyzm, dżinizm i sikhizm. Obejmuje uniwersalne zasady, które pozostają niezmienne przez czas. Dla mnie Sanatana Dharma stała się czymś więcej niż filozofią—stała się kompasem, który pomaga mi poruszać się przez życie uważnie i z szacunkiem dla wszystkich istot żywych.

Satya सत्य: Prawda jako sposób bycia sobą
Satya (satyá) to nie tylko prawdomówność w słowach— to cała filozofia życia. Uczy nas być uczciwymi wobec siebie i innych, porzucać pozory i nie próbować udawać kogoś, kim nie jesteśmy. Zrozumiałem, że nieszczerość powstaje, ponieważ nie rozumiemy naszej prawdziwej natury i roli w świecie. To powoduje wewnętrzny dyskomfort i zniekształca sposób, w jaki postrzegamy rzeczywistość.
"Satya uczy cię być sobą."
Teraz staram się wyrażać swoje myśli i uczucia otwarcie, bez obawy przed pokazaniem się jako osoba wrażliwa. To uwolniło mnie od potrzeby odgrywania ról i pozwoliło żyć w harmonii ze sobą.
Era, w której prawda panowała w każdym zakątku świata, nazywana była Satya Yuga. Mimo że teraz żyjemy w Kali Yuga—wieku ignorancji i konfliktów—dążenie do prawdy pozostaje gwiazdą przewodnią.

Moksha मोक्ष: Wyzwolenie od przywiązań i cyklu odrodzeń
Kiedyś myślałem, że sens życia leży w sukcesie, uznaniu i osiąganiu zewnętrznych celów. Wierzyłem, że te osiągnięcia przyniosą mi prawdziwą satysfakcję. Jednak z czasem zauważyłem, że nawet największe zwycięstwa pozostawiały mnie z poczuciem . Pokój, którego szukałem, zawsze był ulotny, wymykał się z moich rąk jak woda. Każdy szczyt, który osiągałem, odsłaniał tylko nowe, bardziej strome zbocza, a każde osiągnięcie rodziło nowe pragnienia.
W pewnym momencie zacząłem się zastanawiać: A co jeśli sama idea, że pokój można znaleźć poza nami, jest iluzją? Ta myśl wprowadziła mnie do głębszego zrozumienia mokshy (मोक्ष). Zdałem sobie sprawę, że moksha nie jest nagrodą za światowe osiągnięcia ani nawet wynikiem praktyk duchowych. To stan wewnętrznej wolności—który pojawia się, gdy potrzeba bycia kimś lub osiągnięcia czegoś w oczach innych zanika. Wyzwolenie nie jest ostatecznym celem; to moment, w którym uświadamiasz sobie, że samą ścieżka zawsze była iluzją.
"Moksha to przebudzenie ze snu, w którym wszystkie cele, zwycięstwa i porażki były tylko iluzjami, oraz odkrycie, że wszystko, czego szukałeś, zawsze było w tobie."
W sercu mokshy leży wyzwolenie z samsary (संसार)—niekończącego się cyklu narodzin, śmierci i odrodzenia. Według filozofii hinduskiej, każde działanie (karma) tworzy konsekwencje, które wiążą duszę z tym cyklem reinkarnacji. Dopóki pozostajemy uwięzieni w pragnieniach, przywiązaniach i ignorancji, dusza (atman, आत्मन्) nadal przyjmuje nowe życia, powtarzając te same wzorce raz za razem. Moksha oferuje wolność od tego powtarzania—koniec odrodzeń, nie przez ucieczkę od życia, lecz przez dostrzeganie poza iluzjami, które tworzą cierpienie.
Wyzwolenie od przywiązań nie oznacza wycofania się ze świata ani porzucenia obowiązków. Oznacza akceptację życia takiego, jakie jest, bez przymusu zmiany czy kontroli. To nie wyrzeczenie się, lecz uczestnictwo bez przywiązywania się. W tym stanie nie doświadczasz życia przez pryzmat oczekiwań czy ambicji, lecz jako doskonały wyraz chwili obecnej.
"Moksha to nie dążenie do pokoju, lecz uświadomienie sobie pokoju w braku wysiłku."
To zrozumienie mokshy zmieniło sposób, w jaki żyję. Nauczyło mnie, że pokoju nie można znaleźć poprzez zewnętrzne osiągnięcia, lecz poprzez odpuszczenie niekończącego się dążenia. Cykl pragnień i oczekiwań to tylko gra umysłu, ale moksha przypomina mi, że mogę w każdej chwili wyjść z tej gry. Każde doświadczenie, każda chwila, już zawiera wszystko, czego potrzebuję, by czuć się wolnym.

Dharma धर्म: Życie w harmonii z obowiązkiem i naturą
Dharma (dharma) to nie tylko obowiązek moralny, ale złożona i wielowarstwowa koncepcja. Obejmuje cały porządek świata — zarówno osobisty, jak i kosmiczny. Dla mnie dharma stała się nie tylko kompasem właściwych działań, ale także sposobem zrozumienia, jak wpisuję się w szerszy obraz życia.
Dharma zmienia się w zależności od etapu życia, zawodu i okoliczności. Każdy z nas ma swoją rolę i obowiązek: to, co jest dobre dla jednej osoby, niekoniecznie musi być dobre dla innej. Uczy nas to szacunku dla różnorodności i uznania, że każdy ma własną drogę.
"Podążanie za swoją dharmą oznacza kroczenie przez życie w zgodzie ze sobą i światem."
W praktyce oznacza to wypełnianie swoich obowiązków z gotowością i szacunkiem. Na przykład w związkach może to oznaczać troszczenie się o bliskich, a w pracy wypełnianie swoich obowiązków z uczciwością. Nawet jeśli inni tego nie doceniaą, podążanie za swoją dharmą przynosi wewnętrzny spokój, ponieważ wiesz, że robisz właściwą rzecz.
Ale dharma to nie tylko zestaw reguł. Oznacza także umiejętność zrozumienia, kiedy należy wyjść poza konwencjonalne ramy. Życie jest skomplikowane i nieprzewidywalne, a czasem musimy podchodzić do naszych obowiązków elastycznie. Mądrość polega na rozróżnianiu prawdziwych obowiązków od narzuconych zobowiązań.
"Życie zgodnie z dharmą to nie śledzenie reguł na ślepo — to poszukiwanie harmonii w każdym działaniu."
Wypełnianie swojego dharmy tworzy dobrą karmę, która pomaga na drodze do mokść. Świadome działania, wykonywane bez oczekiwania nagrody, stopniowo uwalniają nas od przywiązań i ego. Dharma uczy mnie postrzegać życie nie tylko z perspektywy moich pragnąń, ale także przez pryzmat odpowiedzialności wobec świata i innych.

Karma कर्म: Jak moje działania kształtują rzeczywistość
Karma (karma, कर्म) to uniwersalna zasada przyczyny i skutku. Wszystko, co robimy, mówimy, a nawet myślimy, pozostawia ślad, który nieuchronnie wpływa na naszą przyszłość. Karma pokazuje, że życie, które teraz prowadzimy, nie jest przypadkiem. Jest kształtowane przez nasze działania, zarówno w tym, jak i w poprzednich życiach. Zrozumienie karmy dało mi uświadomienie, że nie jestem ofiarą okoliczności, lecz twórcą własnej rzeczywistości.
Każde działanie wykonane z intencją (संकल्प, sankalpa) jest jak ziarno, które w końcu wykiełkuje i przyniesie owoce. Jeśli działanie jest zakorzenione w dobroci, uczciwości i współczuciu, tworzy pozytywną karmę (सुकर्म, sukarman), która przynosi harmonię i radość. Ale jeśli działania wynikają z egoizmu, chciwości lub złośliwości, generują negatywną karmę (दुष्कर्म, duṣkarman), która przynosi cierpienie i przeszkody.
"Karma jest stałym przypomnieniem, że każda myśl i każdy czyn mają znaczenie."
Kiedy zetknąłem się z Bhagavad Gitą (भगवद् गीता), moje rozumienie karmy i życia uległo głębokiej zmianie. Jednym z najtrudniejszych pytań dla mnie było to o istnienie zła w tym świecie. Dlaczego ludzie cierpią? Dlaczego istnieje zło, jeśli jest Bóg? Bhagavad Gita pomogła mi zrozumieć, że zło nie jest boską karą, lecz naturalną konsekwencją wolnej woli (स्वतंत्र इच्छा, svatantra icchā) danej nam przez Boga. Poprzez nasze działania sami tworzymy karmę, która przynosi zarówno dobro, jak i cierpienie.
"Zło nie jest stworzone przez Boga — rodzi się z naszych wyborów i działań."
Bhagavad Gita nauczyła mnie także, że zło daje szansę na rozwój i świadomość. Kiedy doświadczamy cierpienia, uczymy się rozróżniać dobro od zła, a poprzez nasze wybory i działania kształtujemy swój los. Karma jest bezstronna: zwraca nam to, co zasialiśmy, dając nam szansę zrozumienia konsekwencji naszych czynów i zmiany drogi.
Karma uczy mnie, że nawet jeśli konsekwencje moich działań nie pojawiają się od razu, to z czasem nieuchronnie się ujawnią. Dlatego ważne jest, aby działać świadomie, nie oczekując natychmiastowych nagród. Podążanie za dharmą (धर्म) pomaga mi unikać negatywnej karmy i przechodzić przez życie z poczuciem odpowiedzialności. Dharma jest moim kompasem, który prowadzi mnie do działania zgodnego z moją prawdziwą naturą i obowiązkiem.
"Karma przypomina nam, że tworzymy naszą przyszłość z każdą chwilą teraźniejszości."
Ta filozofia pomogła mi zmienić podejście do wyzwań. Teraz rozumiem, że nawet trudne sytuacje są wynikiem mojej karmy i zawierają lekcje, które muszę przyswoić. Każde spotkanie i każda sytuacja to okazja do tworzenia nowej karmy i budowania harmonijnych relacji ze sobą i światem wokół mnie.

Ahimsa अहिंसा: Droga bez przemocy i życzliwości
Ahimsa (ahimsā, अहिंसा) to nie tylko unikanie przemocy fizycznej, ale także wysiłek, by zapobiegać szkodom w myślach, słowach i czynach. Zdałem sobie sprawę, że nawet negatywne myśli czy raniące słowa nie tylko szkodzą innym, ale także mnie.
"Prawdziwa siła tkwi w utrzymaniu pokoju w sobie i wokół siebie, nawet w obliczu agresji."
Praktykując ahimsę, stałem się bardziej świadomy tego, jak traktuję innych. Wpłynęło to na moje nawyki: wybrałem wegetarianizm jako sposób na szacunek dla życia zwierząt i dążenie do rozwiązywania konfliktów pokojowo. Ahimsa nauczyła mnie szukać rozwiązań przynoszących pokój, a nie niezgodę.
"Każda istota żywa jest z nami połączona, a dobroć wobec innych wraca do nas z wzajemnością."
Ta zasada zachęciła mnie również do dbania o siebie: unikania samokrytyki i traktowania siebie z współczuciem. Ahimsa zaczyna się w nas — od akceptacji siebie takim, jakim jesteś — i dopiero potem rozciąga się na twoje relacje ze światem wokół ciebie.

Brahman ब्रह्म i Advaita अद्वैत: Jedność całego istnienia
Zrozumienie Brahmana (Brahman, ब्रह्म) było dla mnie przełomem. Brahman to wszechobecna rzeczywistość, która przenika wszystko. Przekracza czas i przestrzeń, nie ma formy, a jednak manifestuje się przez wszystko — od atomów po bóstwa takie jak Shiva (शिव) i Vishnu (विष्णु). W każdym z nas tkwi fragment tej najwyższej siły — atman (ātman, आत्मन्), nasza dusza.
"Ostatecznym celem jest uświadomienie sobie, że atman i Brahman są jednym, a dzięki temu zrozumieniu osiągnięcie wyzwolenia od cierpienia."
Gdy zagłębiałem się w filozofię Advaita (Advaita, अद्वैत), zacząłem rozumieć, że wiele rozróżnień — między ludźmi, między dobrem a złem, między życiem a śmiercią — to jedynie iluzje (māyā, माया) stworzonych przez umysł. Na najgłębszym poziomie wszystko jest ze sobą powiązane i stanowi wyraz tej samej zjednoczonej całości. Podział między moją duszą a najwyższą rzeczywistością istnieje tylko w moim umyśle.
"Kiedy zrozumiesz, że wszystkie różnice są iluzjami, następuje prawdziwy pokój i wolność."
To uświadomienie zmieniło sposób, w jaki postrzegam świat, i uwolniło mnie od wąskich tożsamości, takich jak rasa, religia czy kultura. Przestałem postrzegać ludzi przez te pryzmaty, uznając, że każda osoba jest częścią tego samego Brahmana. Teraz staram się dostrzegać duszę w każdym, a nie etykiety czy role, które reprezentują.
"Kiedy widzisz fragment Brahmana w każdej osobie, łatwiej jest ją zaakceptować taką, jaka jest."
Ta świadomość dała mi wewnętrzny spokój i nauczyła mnie podchodzić do świata z tolerancją i współczuciem. Pod powierzchownymi różnicami wszyscy jesteśmy manifestacjami tej samej całości.
Szacunek dla różnorodności i wielu ścieżek do Boskości
Jednym z najbardziej inspirujących dla mnie pomysłów jest uświadomienie sobie, że w hinduskim sposobie myślenia nie ma jednej, właściwej drogi do Boskości. Ta filozofia obejmuje różnorodność we wszystkich aspektach — wierzeniach, rytuałach, praktykach duchowych i sposobach osiągania oświecenia. Każda jednostka jest wyjątkowa, a jej droga do prawdy nie może być ograniczona sztywnymi zasadami czy dogmatami.
"Ścieżka duchowa nie jest zbiorem doktryn, lecz osobistą podróżą, gdzie każda osoba wybiera własny rytm i kierunek."
Istnieją różne jogi (योग), które pomagają ludziom osiągnąć duchowe uświadomienie:
- Bhakti Yoga (भक्ति योग) – ścieżka miłości i oddania, dla tych, którzy łączą się z Boskością poprzez kult i głębokie emocjonalne przywiązanie.
- Jnana Yoga (ज्ञान योग) – ścieżka wiedzy, prowadząca poszukujących do prawdy poprzez filozoficzne rozważania i samopoznanie.
- Karma Yoga (कर्म योग) – ścieżka bezinteresownego działania, gdzie osiąga się wyzwolenie poprzez służbę innym.
- Raja Yoga (राज योग) – ścieżka medytacji i samodyscypliny, która otwiera drzwi do wewnętrznego spokoju i ciszy.
Te różne ścieżki pokazują, że każdy człowiek może wybrać podejście, które z nim rezonuje. Uczą, że oświecenie może być osiągnięte poprzez różne formy dążenia — czy to przez działanie, miłość, wiedzę, czy medytację.
"Prawda nie jest monopolem jednej ścieżki. Wszystkie drogi prowadzą do tego samego celu—realizacji jedności z Boskością."
To, co mnie najbardziej inspiruje, to jak politeizm i monoteizm harmonijnie współistnieją w tej filozofii. Niektórzy widzą Boskość w wielu bogach, z których każdy reprezentuje różne aspekty najwyższej rzeczywistości, podczas gdy inni wolą czcić jedną najwyższą siłę. Obie strony rozumieją, że za wszystkimi tymi formami kryje się ten sam Brahman (Brahma, ब्रह्म).
"Każde bóstwo jest tylko oknem do tej samej nieskończonej rzeczywistości."
Ta otwartość i brak dogmatyzmu dały mi wolność do doświadczania duchowości jako podróży akceptacji i eksploracji, a nie przestrzegania ścisłych zasad. W Sanatana Dharma różnorodność nie jest tylko tolerowana — jest celebrowana. Ten światopogląd uczy nas szacunku dla wierzeń innych i dostrzegania wartości w każdej praktyce, nawet jeśli różni się od naszej własnej.
"Każda ścieżka ma swoje znaczenie i wszystkie prowadzą do Boskości. Ważne nie jest, jak idziesz, lecz czy twoje serce jest otwarte na prawdę."
To zrozumienie uwolniło mnie od potrzeby spełniania zewnętrznych oczekiwań i nauczyło szanować podróże innych. Duchowość nie jest konkurencją, lecz przestrzenią do eksploracji, gdzie każdy może znaleźć własną drogę i podążać nią we własnym tempie.
Czas jako cykliczny i wieczny
W Sanatana Dharma, czas jest postrzegany jako cykl (युग, yuga) a nie jako proces liniowy. Wszystko w życiu przechodzi przez powtarzające się etapy: narodziny, wzrost, upadek i odnowę. Tak jak dzień następuje po nocy, a wiosna po zimie, tak wydarzenia w naszym życiu podążają za cyklicznym wzorcem.
"Nic nie trwa wiecznie—ani radość, ani cierpienie. Wszystko przychodzi i odchodzi, by powrócić ponownie."
Ta perspektywa czasu daje mi cierpliwość i wytrwałość. Próby i trudności, takie jak Kali Yuga (कलियुग) — wiek ciemności — nieuchronnie ustąpią miejsca Satya Yuga (सत्ययुग) — wiek prawdy i harmonii. Zrozumienie cyklicznej natury istnienia pomaga mi zaakceptować trudne chwile, wiedząc, że są one tymczasowe.
""Jeśli dziś noc jest ciemna, jutro z pewnością przyniesie światło.""
Kluczową częścią tego światopoglądu jest perspektywa długoterminowa. Życie nie kończy się na jednej inkarnacji — każde działanie pozostawia ślad i wpływa nie tylko na obecne życie, ale także na te, które nadejdą. Reinkarnacja (पुनर्जन्म, punarjanma) oraz samsara (संसार) reprezentują podróż duszy przez wiele narodzin i śmierci, ciągłe uczenie się i rozwój.
""Celem nie jest krótkoterminowy sukces, lecz ciągły duchowy wzrost, który wykracza poza jedno życie.""
Postrzeganie czasu jako procesu cyklicznego uczy mnie nieprzywiązywania się do natychmiastowych rezultatów. To uwalnia mnie od niepokoju i pozwala docenić samą podróż. Ważne nie jest, ile osiągnę w krótkim momencie, lecz to, że każde działanie i każdy wysiłek przyczyniają się do mojego duchowego rozwoju.
""Prawdziwa mądrość polega na dostrzeganiu poza chwilą obecną, rozumieniu, że każda chwila jest wpleciona w nieskończoną nić czasu.""
Szacunek dla Przyrody i Środowiska
Natura jest świętą manifestacją Boskości. Wszystko wokół nas — rzeki, góry, drzewa, zwierzęta, a nawet żywioły — jest przeniknięte Brahmanem (ब्राह्मण) i połączone z nami poprzez wspólną energię. W Sanatana Dharma ludzie nie są uważani za władców natury, lecz za nierozerwalną część tej natury, z którą muszą żyć w harmonii.
""Przyroda to nie tylko tło naszego życia, ale żywa tkanina Wszechświata, w którą wplecione są nasze dusze.""
Te wierzenia odzwierciedlają się w codziennych tradycjach. Naturalne elementy są czczone jako święte, ponieważ ucieleśniają różne aspekty Boskości. Rzeka Ganga (गंगा) jest czczona jako żywa bogini, która oczyszcza i ofiarowuje błogosławieństwa. Kąpiel w jej wodach to nie tylko rytuał, ale także sposób wyrażenia wdzięczności za jej hojność i moc dającą życie.
"Wody Gangi to nie tylko strumień, ale dotyk wieczności."
Drzewa zajmują również szczególne miejsce w praktyce duchowej. Tulsi (तुलसी), uważana za wcielenie bogini Lakszmi, przynosi dobrobyt i ochronę domowi. Bilva (बिल्व), związana z Siwą, jest często używana w rytuałach kultu. Peepal (पीपल) i Banyan (वट) to drzewa symbolizujące mądrość i nieśmiertelność, a ich gałęzie służą jako miejsca do medytacji. Ludzie wiążą wokół ich pni święte nici, modląc się o dobrobyt i szukając ochrony.
"Każde drzewo jest cichym strażnikiem, oferującym mądrość i schronienie tym, którzy jej szukają."
Ten szacunek dla natury uczy nas, że życie w harmonii ze środowiskiem to nie tylko obowiązek, ale duchowa praktyka. Szanując świat przyrody, oddajemy cześć Boskiej obecności w nim i uznajemy naszą rolę w utrzymaniu równowagi życia.
Szacunek dla starszych
Szacunek dla starszych to nie tylko uprzejmość, ale głęboka praktyka duchowa. W hinduizmie rodzice, nauczyciele i starsi ludzie są uważani za przewodników wiedzy i strażników tradycji, przekazujących mądrość z pokolenia na pokolenie. Pomagają nam nie tylko zrozumieć świat, ale także odkryć własne miejsce w nim.
"Szacunek dla starszych to uznanie, że nasze życie jest splecione z nicią historii i tradycji."
Jako znak szacunku, zwyczajowo dotyka się stóp starszych lub ukłania przed nimi, prosząc o ich błogosławieństwo. Z czasem zrozumiałem, że ten gest to coś więcej niż tylko formalność czy przestrzeganie tradycji. Dla mnie stał się symbolem wdzięczności za ich doświadczenia i życiowe lekcje. Przypomina, że ich mądrość to bezcenne źródło, które wspiera moją drogę i pomaga mi się rozwijać.
Szacunek dla starszych uczy także pokory i wdzięczności. Przypomina nam, że każdy z nas jest częścią czegoś większego, a naszym obowiązkiem jest przekazywanie dalej tradycji i zachowanie kultury dla przyszłych pokoleń. Nie żyjemy tylko dla siebie; przekazujemy pałeczkę dalej, dbając o to, by więź między pokoleniami pozostała nienaruszona.
"Przyjmując mądrość przeszłości, stajemy się ogniwem w łańcuchu łączącym pokolenia."
Rytuały i Symbole: Duchowa Świadomość w Codziennym Życiu
Rytuały i tradycje przekształcają życie w znaczący cykl, gdzie każdy etap i wydarzenie stają się istotne. Uczą mnie zatrzymywać się w kluczowych momentach i doświadczać ich uważnie, bez gubienia się w pośpiechu codziennego życia. Te praktyki tworzą strukturę, dzięki której nawet codzienne czynności nabierają głębi, łącząc mnie z czymś większym niż tylko bieg zwykłych dni.
"Rytuały są sposobem na wplecenie sacrum w tkaninę codziennego życia."
Każdy rytuał — czy to poranne powitanie słońca, czy skomplikowane obrzędy przejścia — pomaga mi wsłuchiwać się w przepływ czasu, czuć chwilę i wyczuwać głębszą rzeczywistość za nią. Zamiast dryfować przez życie, postrzegam je jako ciągły i harmonijny cykl, gdzie każda chwila zasługuje na uwagę.
Symbole odgrywają kluczową rolę w tych praktykach. Służą jako duchowy język, przekazując to, czego słowa nie potrafią wyrazić. Symbole — czy to mandale, święte wzory, czy obrazy bóstw — pozwalają mi łączyć się z niewidzialnym. Ich znaczenie rozwija się stopniowo, poprzez kontemplację i wewnętrzne zrozumienie.
"Symbole przypominają nam, że za widzialnym światem kryje się głębsza rzeczywistość."
Poprzez rytuały i symbole nauczyłem się żyć bardziej uważnie, znajdując znaczenie w rzeczach, które kiedyś wydawały się zwyczajne. Każdy gest, każde działanie staje się częścią zjednoczonej duchowej podróży, napełniając życie nie tylko pięknem, ale i sensem.
Wniosek: Między Dążeniem a Akceptacją
Zanurzenie się w hinduizmie naprawdę zmieniło moją perspektywę, ale nie mogę powiedzieć, że uczyniło mnie oświeconą i spokojną osobą. Każdy dzień pozostaje walką — zarówno ze światem, jak i ze sobą samym. Filozofia oferuje wskazówki, ale rzeczywistość, jak zawsze, okazuje się bardziej skomplikowana. Nawet mając świadomość tych mądrych zasad, wciąż popełniam błędy, czuję złość i przywiązuję się do rzeczy i ludzi, których dawno powinienem był puścić.
Podążanie za dharmą lub odpuszczanie przywiązań nie jest łatwe w praktyce. Czasem moje działania nie są napędzane szlachetnymi intencjami, lecz lękami i starymi nawykami. Są dni, gdy wszystko wydaje się iść źle, a myśli o karmie czy ahimsie dają niewielką pociechę. Ale hinduizm nigdy nie obiecywał idealnego życia wolnego od cierpienia — jedynie sugeruje inny sposób patrzenia na rzeczy.
Doceniam ideę, że doskonałość jest nieosiągalna, i to jest w porządku. Nawet gdy nie zawsze udaje mi się sprostać ideałom, ważne jest, by nie stracić kierunku. Być może duchowy rozwój nie polega na byciu spokojnym i prawym przez cały czas, ale na akceptowaniu wrażliwości i niedoskonałości oraz postępowaniu naprzód mimo tego. To, dla mnie, jest szczere.
Teraz staram się nie obwiniać siebie za swoje słabości, lecz widzieć je jako część podróży. Hinduizm uczy mnie, że celem nie jest stanie się doskonałym, lecz po prostu ciągłe próbowanie — dzień po dniu. To przynosi dziwne poczucie ulgi: wiedząc, że nie muszę być kimś innym ani doskonałym w tej chwili. Wystarczy być sobą w tej chwili i po prostu iść trochę bliżej do tego, kim chcę się stać.
"Masz prawo działać, ale nie do owoców swoich działań. Nie myśl, że jesteś przyczyną rezultatu, i nie szukaj schronienia w bezczynności."
— Bhagavad Gita, 2.47